zadbajmy o żaby, ryby…

| 07/11/2011 | 0 Komentarzy

Koniec rejsu. Załoga przygotowuje jacht do zdania. W ruch idą: wąż z wodą, szczotka i ogromna ilość płynów do zmywania. Płyny leją się strumieniami (choć podobno jedną kroplą można by umyć 50 talerzy, czyli cały pokład). Wykorzystane w znikomym stopniu bardzo silne detergenty natychmiast trafiają do jeziora. To nie mydła czy stare, poczciwe detergenty! Aby środki myjące miały taką skuteczność jak to widać w reklamach, każda ich cząsteczka musi po kolei i bardzo szybko rozłożyć (a nie tylko rozpuścić ) wiele cząstek tłuszczów, białek czy polisacharydów do związków rozpuszczalnych, sama nie ulegając rozkładowi. W żywym organizmie czyni to spustoszenie.

W jednym z portów na Niegocinie młody człowiek szoruje pokład szczotką, drugi leje wodę z węża i obficie polewa płynem do naczyń. Większość preparatu od razu ląduje w wodzie bez kontaktu z pokładem i szczotą. Dookoła jachtu na wodzie pojawia się piana. Zastanawiam się, skąd bierze się taka bezmyślność. Zwracam im uwagę. Mówią, że jakby to było szkodliwe, to by zakazano, i że powinni byli użyć płynu nie pieniącego się (czyli można truć byle tego nie było widać)! Kobieta z załogi mnie przeprasza. Polecam przeprosić jeszcze żabę i rybę. Przysięgam, że następnym razem wezwę policję i straż pożarną. Będzie kosztowało! Tysiące takich zdarzeń masakruje nasze wody. W jeziorach szlaku WJM ginie życie. Widoki pod wodą są przerażające. Prawie nie ma roślin zielonych, na dnie zalegają brunatne glony, nie widać żadnych zwierząt. Z owadów zostały tylko komary. Jest coraz mniej ptaków.

Czy można inaczej? Od wielu lat do zmywania używam mikrofibry. Jest to specjalna włóknina, która zmywa bez użycia żadnych chemicznych środków myjących, nawet w zimnej wodzie! Działa przez zmniejszanie napięcia powierzchniowego wody w kontakcie z włóknami o bardzo małej średnicy. Pozwala to łatwo rozpuszczać w wodzie tłuszcz i inne substancje. Kilkanaście lat temu mikrofibra kosztowała majątek. Sprzedawali ją domokrążcy na tzw. prezentacjach. Teraz można ją kupić za parę złotych na każdym stoisku ze środkami czystości. Ścierkami z mikrofibry można zmywać wszystko od pokładu po przypaloną, tłustą patelnię. Umyte przedmioty są idealnie czyste i błyszczące. Bez żadnej chemii! Komplet ścierek z mikrofibry powinien być na każdym jachcie. Zachęcam wszystkich żeglarzy do stosowania tej ekologicznej metody zmywania. Nasze wody odetchną! Na koniec zagadka: dlaczego płyn myjący jedną kroplą 50 talerzy ma wylot średnicy pół centymetra?

Tags: Niegocin, ekologia, maZury, mikrofibra

Category: Spis treści, Mesa

Komentarze (0)

Trackback URL | Comments RSS Feed

Brak komentarzy.

Zostaw komentarz

WP Like Button Plugin by Free WordPress Templates