…z kanadyjskim rodowodem

| 01/01/2003 | 0 Komentarzy

Autor: Stefan Workert

Nieprawdą jest jakoby indiańskie kanadyjki były budowane z jednego płata kory brzozowej. Nie rosną bowiem tak grube brzozy, które miałyby jednocześnie dostatecznie cienką i elastyczna korę, umożliwiającą wykrojenie jednej łódki. Prawdą jest natomiast, że kanadyjki wykonywano z kory brzozowej zszywanej z kilku płatów, usztywnionych na krawędziach burt przytroczonymi doń wzdłużnikami z długich gałęzi. Kanadyjki były typowymi łódkami roboczymi. Służyły do transportu ludzi, upolowanej zwierzyny, towarów… Na terenie dzisiejszej Kanady pokonywanie gęsto porośniętych puszczą terenów było możliwe niejednokrotnie tylko drogą wodną. Szlaki te nie zawsze jednak były w pełni żeglowne.

 

Kandyjka Tola - konstukcja Stefana Workerta

Kandyjka Tola - konstukcja Stefana Workerta

Liczne bystrza, wodospady, progi wodne i podobne przeszkody „ukształtowały” łódź, która musiała być dzielna, pakowna i lekka, tak by jedna osoba mogła ją przenieść. Łódź nie miała pokładu, a w jej wnętrzu ciężary można było rozmieścić na całej długości. Kadłub zatem musiał być „mało wrażliwy” na przegłębienia wzdłużne – czyli płaskie dno, względnie wysokie burty i żadnych „ostrych wejść wodnic”. Łódź przenoszono na barkach do góry dnem – miała specjalne nosidło w połowie swej długości (przypominało ono krótkie koromysło) i poprzeczkę do uchwycenia dłońmi w czasie transportu. Długość kanadyjki była ograniczona widocznością… Człowiek niosący łódź musiał widzieć coś przed sobą i nie zawadzać kadłubem o ziemię. Były oczywiście bardzo duże kanadyjki transportowo-bojowe, w których mógł się zmieścić pluton wojska (Indianie prowadzili między sobą wojny plemienne). W okresie osadnictwa pionierów amerykańskich tubylcy świadczyli usługi transportowe. Ich małe łodzie nie przekraczały jednak długości 5 metrów i nie ważyły z reguły więcej niż 30 kilogramów.

Gdy oglądam eksponowane na targach plastikowe kanadyjki, wzruszam ramionami. Bo nie są to kanadyjki, tylko łódki kanadyjko-podobne. Mają one często przesadnie zadarte dzioby, wysmuklone jak w kajaku wejście wodnic, dziurę na maszt w ławce, boczne miecze, często też obciętą rufę (powstała w ten sposób pawęż służy do mocowania silnika). Silnik i żagiel pasuje do kanadyjki jak wół do karety! Chcecie pływać pod żaglem, to zróbcie sobie żaglówkę. Chcecie pływać na silniku – potrzebna wam jest motorówka. Kanadyjka to wspaniała łódka turystyczna. Nie powinno się nazywać jej „canoe”. Canoe w większości języków świata oznacza kajak, zaś słowem „kajak” posiłkują się dla określenia kajaka, oprócz Polaków, tylko w Danii i na Grenlandii. Niech więc w Polsce kajak pozostanie kajakiem, a kanadyjka kanadyjką, a nie jakimś tam „canoe”.

 

Kandyjka Tola - widok z góry

Kandyjka Tola - widok z góry

Dziś w Kanadzie kanadyjki buduje się z laminatu, ale te bardziej wyrafinowane żmudnie skleja się z cedrowych listewek i pokrywa z zewnątrz cienką tkaniną z włókien szklanych, przesyconą żywicą epoksydową. Powłoka ta jest przezroczysta i pozwala eksponować całe piękno słojów drewna. Różnica między łódką plastikową a tą z drewna jest taka, jak pomiędzy gitarą elektryczną i gitarą klasyczną. Jeśli widzicie różnicę, zbudujcie sobie Tolę – klasyczną kanadyjkę ze świerkowych listew, bo o czerwony cedr w Polsce trudno. Warto zbudować taką łódź, warto też poznać szlaki, o którym ani żeglarzom, ani motorowodniakom się nie śniło…

dane techniczne:
długość 5,00 m
szerokość 0,85 m
wysokość boczna 0,72 m
wolna burta 0,29 m
ciężar 25 kG
załoga 3 osoby lub 2+2 dzieci

rys. Stefan Workert

Tags: Stefan Workert, canoe, kanadyjka, kanoe

Category: Spis treści, Technika

Komentarze (0)

Trackback URL | Comments RSS Feed

Brak komentarzy.

Zostaw komentarz

WP Like Button Plugin by Free WordPress Templates