w gąszczu ofert szkoleniowych część 2

Gdzie szukać takich szkół? Ano, ogłoszenia w prasie żeglarskiej (niestety nie ma rankingu szkół), Internet, znajomi, a najlepiej system mieszany, czyli maksimum ostrożności.

Pisałem o wielkim szczęściu, jeśli znajdziemy klub z prawdziwego zdarzenia, ale te kluby, nastawione z konieczności na komercję i gdzie nie za dobrze się dzieje pod względem żeglarskim, też mogą nam pomóc w zdobyciu patentu. Nie musimy wreszcie wiązać z nimi naszych losów na przyszłość. Prowadzą w większości kursy weekendowe, bo ludzie dorośli są na ogół zapracowani i nie chcą też “marnować” urlopu na kurs. To jest dobre wyjście. Na ogół kurs zaczyna się w kwietniu i kończy egzaminem w czerwcu. Na urlop jedziemy już z patentem, no i cena takiego kursu kręci się w granicach 300-400 zł. Czasami w lutym są prowadzone wykłady z teorii, ale rzadko. To jest pewien minus, bo teoria “upychana” jest w trakcie zajęć praktycznych, co jest ze szkodą dla niej samej.

Mam też radę dla tych silnie zmotywowanych, aby sami dokonali pewnego wysiłku w zimie, przeglądając literaturę szkoleniową. Podręczników jest bardzo dużo, ich wadą jest na ogół zbyt duża, niepotrzebna żeglarzowi jachtowemu przed egzaminem doza wiedzy. Nie wiemy też jak ją odsiać i uczyć się tylko tego, co niezbędne. Uwaga: na to przyjdzie czas później i jak myślimy poważnie o żeglarstwie, musimy i czytać, i praktykować, dużo i stale. Nieskromnie mogę polecić mój podręcznik na CD, przykrojony całkowicie do tych potrzeb. Opis jego i warunki otrzymania znajdziecie na stronie www.batiary.republika.pl.

Dobrze jest poczytać w zimie i na sucho potrenować, np. wyczuwanie kierunku wiatru. To podstawa do poprawnego manewrowania i często tracimy kilka pierwszych dni na nauczenie się tego. Ponadto po takim przygotowaniu nawiązujemy natychmiast kontakt z instruktorem na łódce, co też przyspiesza proces uczenia. Wybiegłem tu trochę poza ramy tytułu, ale moje ponadtrzydziestoletnie doświadczenie instruktorskie nakazuje mi powiedzieć o tym już w trakcie poszukiwania szkoły jachtingu. Przydatne też będzie zaopatrzenie się w “Żeglarstwo śródlądowe” Jerzego Sydowa, jeśli nie przed egzaminem, to na pewno potem.

Na koniec rada, unikajcie kursów krótszych niż 14 dni. To i tak mało, ale taki cykl dominuje w ofertach. Mniej dni to strata czasu. Przepisy mówią, że musimy zaliczyć 100 godzin praktyki. To utopia przy 14 dniach kursu, ale zapewnia nam około 50-55 godzin na łódce i to powinno wystarczyć.

Gdzie wysłać nasze dziecię?

Tu sytuacja jest zupełnie inna. To rodzice decydują i oni się troszczą, aby obóz był odpowiedni. Radzę absolutnie, aby wybrany przez nas ośrodek spełniał wszystkie wymagane warunki pozamerytoryczne. A więc obóz zgłoszony w kuratorium oświaty, które sprawdzi przygotowanie bazowo-kadrowe, do sanepidu, który zadba o warunki sanitarne z książeczkami zdrowia personelu kuchennego włącznie. Kierownikiem takiego obozu, poza wymogiem, żeby to był instruktor PZŻ, musi być osoba posiadająca zaświadczenie wychowawcy kolonijnego, wydane przez kuratorium. Nie zwalnia to nas od zebrania opinii o takim ośrodku drogami mniej oficjalnymi. Ważne są wszystkie uwagi wymienione wcześniej.

W wypadku dzieci w przedziale wiekowym 12-16 lat ważne jest, aby ośrodek oferował zajęcia dodatkowe. Skoncentrowanie się tylko na samej nauce żeglowania szybko zniechęca dzieci. Muszę też na podstawie wieloletnich doświadczeń zaapelować do rodziców o rozwagę przy wysyłaniu swoich dzieci na kurs żeglarski. Otóż motywacje rodziców są różne. Jedni chcą zapewnić dziecku wakacje kwalifikowane, a więc np. żeglarstwo, bo podoba im się to, a życie nie pozwoliło im na realizację własnych marzeń, inni są żeglarzami, nierzadko mają własne jachty i to oczywiste, że chcą aby dzieci miały patent. Zapominają często o jednym, że dziecko nie podziela absolutnie tych zainteresowań. Nie macie pojęcia jakim problemem są dla kadry te nietrafione decyzje. Dzieci się nie uczą, na łódce demonstrują postawy ambiwalentne lub co gorsze, świadomie psują sobie i innym manewry. Na pytanie, po co przyjechali na kurs, odpowiadają, że zostali zmuszeni. Nie wolno nam ich ani wysadzić na brzeg ani odesłać do domu, bo wtedy zaprzeczają wszystkiemu, a kochający rodzice wierzą dziecku a nie instruktorowi. Zgroza!

Do egzaminu wsadza się takie dzieciaki razem, jeśli jest ich więcej, jeśli jest jedno lub dwoje, robi się egzamin na wodzie osobno, żeby nie popsuły egzaminu innym. Powtarzam – to się zdarza częściej niż myślicie. Kochani rodzice, nic na siłę. Jak mają pokochać żeglarstwo, to tak się stanie i wtedy same pójdą na kurs. A może pływało już z wami i odniosło niezbyt dobre wrażenia? Zbytnia dyscyplina, wyczerpujące trasy, zapominanie o potrzebach dziecka? Znowu poszerzyłem temat, ale tylko pozornie. Dobry wybór szkoły i uczynienie z dziecka żeglarza zaczyna się dużo wcześniej.

Unikajcie szkół, gdzie miesza się grupy wiekowe. Nikomu nie wychodzi to na dobre. Jeśli bardzo bolejemy, że nasze dziecko nie chce iść na kurs, wybierzmy drogę pośrednią. Są takie ośrodki, które zapewniają dzieciom zabawę na wodzie i nie tylko, bez żadnych obowiązków uczenia się i egzaminu. Znam taki ośrodek w Borsku nad jeziorem Wdzydze. To wyczynowy Jacht Klub Wda-Czarna Woda. Dorabia sobie do wyczyny organizacją obozów. Wykorzystuje do tego celu wycofany sprzęt regatowy i w ramach zabawy wdraża dzieciaki do żeglarstwa. Poza tym ma w programie i inne atrakcje, jak spływy kajakowe, wyścigi na kajakach, wycieczki jachtami dużymi. Dodatkową atrakcją jest fakt, że zajęcia prowadzą byli mistrzowie Polski i Europy, uczestnicy mistrzostw świata. To działa na dzieci. Być może są i inne takie ośrodki.

 

Pamiętajcie, zły wybór szkoły może na zawsze zniechęcić dziecko do żeglarstwa. a tego przecież nikt nie chce. To tyle rad. Na szczegółowe pytania w miarę możliwości i wiedzy odpowiem osobiście. Adres e-mail zna redakcja Port21.pl.

fot. Zbigniew Klimczak

Tags: jacht szkoleniowy, patenty żeglarskie, uprawnienia żeglarskie

Category: Spis treści, Na wiatr

Komentarze (0)

Trackback URL | Comments RSS Feed

Brak komentarzy.

Zostaw komentarz

WP Like Button Plugin by Free WordPress Templates