Maxus Solo Around – Czas na Indyka!

solo maxPo miesięcznym postoju w Australii Szymon na Atlantic Puffinie ruszył w kolejny etap rejsu. Wypłynął z Darwin we 29 września o 5 rano lokalnego czasu i skierował się na Morze Timor. Żeglarz ma przed sobą ponad 6 tys mil morskich do południowej Afryki.

Postój na Antypodach przeznaczony był na prace techniczne na jachcie. Prawie wszystkie zaplanowane naprawy zostały zrealizowane dzięki wsparciu sponsorów oraz dużej pomocy sympatyków projektu. Dno Maxusa 22 zostało wyszlifowane oraz pomalowane nową farbą antyporostową. Dokładnie przejrzano takielunek i osprzęt; wymieniono niektóre elementy. Przejrzana i zakonserwowana została elektronika jachtowa. Żagle trafiły do żaglomistrza. Ponadto wykonano dużo drobnych prac pokładowych.

Zostało uzupełnione wyposażenie jachtu, które uległo zalaniu w czasie sztormu w sierpniu 2015 r. “Prace na jachcie pochłonęły cały nasz czas – podsumował Szymon – ale dzięki pomocy Brożki, która przyleciała do Australii udało nam się załatwić wszystkie konieczne sprawy. Wsparciem dla nas był Dinah Beach Yacht Cruising Associacion, gdzie staliśmy przez nas cały pobyt. To super miejsce dla żeglarzy – dostępne są łazienki, pralnia, warsztat z narzędziami. A do tego bar, w którym co wieczór coś się dzieje. Wyspałem się na kolejny etap rejsu i odzyskałem trochę utraconej wagi – jesteśmy gotowi do dalszej drogi! ”

Atlantic Puffin został zaprowiantowany na kilka miesięcy. Podstawą diety Szymona będzie jedzenie w puszkach – potrawki mięsne, konserwy rybne, owoce i warzywa. Jest też duża porcja płatków owsianych. Do tego zapas słodyczy – czekolady, ciastka oraz gotowe ciasta. Jest też mąka i drożdże do przygotowywania racuchów i naleśników. Na jachcie zasztauowane zostało około 500 litrów wody (pitnej i gospodarczej). Wszystkie te działania powinny zapewnić 4-miesięczną autonomię.

Plan na najbliższe dni: jak najszybsze odpłynięcie od brzegów Australii. “Za około 3-4 dni będę mógł zmienić kurs i popłynąć na zachód. A później jak najszybciej do Kapsztadu. Myślę że dotrę tam na początku grudnia, jeśli nie będzie przygód ze sztormami. Moim zdaniem to najtrudniejszy etap rejsu. Warunki pogodowe, które występują przy Półwyspie Dobrej Nadziei zawróciły już wielu żeglarzy płynących na znacznie większych jednostkach.”

Położenie jachtu oraz informacje o rejsie można śledzić na stronie www.zewoceanu.pl

 

Tags: rejs, rejs dookoła ziemi, rejs dookoła świata, samotny rejs

Category: Hot News, Spis treści

Komentarze (0)

Trackback URL | Comments RSS Feed

Brak komentarzy.

Zostaw komentarz

WP Like Button Plugin by Free WordPress Templates