Jestem upartym Kaszubem. Część 2
Andrzej Treppa
Drewno
Jakie drewno? Konstrukcję zładu chcę budować z dębiny. Poszycie ma być z modrzewia, o ile uda się zakupić tarcice z tego gatunku w dobrej klasie. Jeżeli z dostępnością modrzewia byłby kłopot – a mają to być zdrowe, szerokie, o zwartym, poprzecznie do grubości deski ułożonym słoju – wówczas poszycie wykonam z sosny. Drzewca będą klejone ze świerku – drewno lekkie i sprężyste.
Rozpoczynam poszukiwania. O ile z dębiną poza jednym wyjątkiem nie było problemu, to z modrzewiem zaczęły się schody. Szukam po internecie, wydzwaniam. Jak już znajdę i jadę oglądać, okazuje się że jest – i owszem – ale nadaje się co najwyżej na sztachety. Po miesiącu telefon; dzięki uprzejmości Pani Wiesi z Gdańskich Składów Drzewnych – Oddział w Gdyni, u której od lat zaopatruje się w materiały do wykonywania mebli, otrzymuję “poufną” informację, iż w Oddziale w Gdańsku mają piękną modrzewiową tarcicę.
– Tylko niech się pan spieszy panie Andrzejku – zakończyła rozmowę Pani Wiesia.
Jadę oglądam i jestem w szoku. Piękne czyste modrzewiowe deski, niektóre do pół metra szerokości. Powołując się na Panią Wiesię udaje mi się utargować dobrą cenę, ale postawiono mi ultimatum. Mam wziąć całość. Było tego blisko dwa kubiki, niemalże drugie tyle co potrzebuję – do zapłacenia też dwa razy więcej, niż miałem wydać. Cóż było robić… Może wpadnie jakieś dobre zamówienie na meble? – myślę sobie; o ja optymista!
Kupiłem! Modrzewia mam na prawie dwie Pomeranki. Jak ktoś chętny, mogę budować – teraz mam z czego!
Problemem okazało się znalezienie odpowiedniego materiału na dębową stępkę, mającą mieć wymiary po obróbce 470 x 36 x 3 cm – to był ten jedyny wyjątek z dębiną – nie znalazłem tak długiej i szerokiej dechy. Pozostawał jeszcze wariant klejenia jej z węższych elementów. Kolejną komplikacją był brak możliwości obrobienia poklejonej deski o szerokości 36cm na grubościówce, którą dysponuję (szerokość jaką mogę przestrugać to 25cm). Oczywiście można było to wykonać klejąc stępkę z dwóch węższych elementów i przeheblowanie strugiem ręcznym, jednakże po rozważeniach za i przeciw, zdecydowałem się konsultując to z projektantem, na wykonanie czilplanki ( określenie stępki – Kaszëbsczi ) z wodoodpornej 15mm sklejki, klejonej z dwóch pasów na długości i dwóch warstw na grubości.
Aby skleić czilplanke z dwóch brytów sklejki na długości, połączenie trzeba wykonać poprzez ukosowanie (długość połączenia – min. 10 grubości sklejki)
Po założeniu na siebie dwóch sąsiadujących ze sobą zukosowanych brytów sklejki, uzyskuje się jednolite mocne połączenie, o jednakowej grubość na całej powierzchni.
Sklejona w ten sposób czilplanka, stanowi solidną, jednolitą płytę. Jej główną zaletą jest to, że w przeciwieństwie do stępki wykonanej z drewna jest całkowicie odporna na pęknięcia wzdłużne. Krawędzie sklejki zostaną przeszpachlowane epoksydem, a zewnętrzna warstwa zostanie przed położeniem powłok malarskich oblaminowana, co całkowicie zabezpieczy ją przed nasiąkaniem.
c. d. n.
fot. M.A.M Andrzej Treppa
Category: Spis treści, Technika, Budowa jachtu, Jachty drewniane
Komentarze (0)
Trackback URL | Comments RSS Feed
Brak komentarzy.