lądowy rejs jachtu
W lutym 2004 polska załoga, na jachcie BANK BPH (klasa Volvo 60), pod dowództwem kapitana Romana Paszke podjęła próbę opłynięcia świata bez zawijania do portów w rekordowym czasie. W tym samym miesiącu na warszawskim Placu Zamkowym stanęła bliźniacza jednostka – BANK BPH. Jacht udostępniony był dla zwiedzających i promował rejs dookoła świata. Przyszedł jednak czas powrotu do Gdańska. Transport oceanicznego kolosa (19,5 m. długości; 5,5 m. szerokości) to nie lada przedsięwzięcie logistyczne.
Przygotowanie do transportu rozpoczęło się w środę 14 kwietnia rano od demontażu 29-metrowego masztu, który został wyjęty przy pomocy dźwigu. Skomplikowana operacja demontażu masztu i załadunku jachtu na lawetę trwała niemal cały dzień. Wszystkie czynności, zwłaszcza te z użyciem dźwigu, musiały być wykonywane niemal z chirurgiczną precyzją. Każdy drobny błąd mógł zakończyć się uszkodzeniem wykonanego z włókna węglowego masztu czy kadłuba.
Po południu przy Kolumnie Zygmunta pojawiła się ciężarówka VOLVO z niskopodwoziową lawetą. Rozpoczęła się trwająca niemal trzy godziny operacja załadunku jachtu. Łoże, na którym stał jacht, zamocowano do lin dźwigu i BANK BPH poszybował w górę. Następnie pod jachtem ustawiono lawetę i jednostka została nań precyzyjnie opuszczona, poczym na koziołkach ustawionych na pokładzie spoczął maszt. Pozostało tylko wszystko solidnie umocować…
Ciągnik z naczepą o takich gabarytach (tzw. pojazd nienormatywny – 30 m. długości i 5,5 m. szerokości) może poruszać się tylko nocą, ściśle wytyczoną trasą, w asyście pilotów i policji. Zestaw musiał wiec czekać do godziny 23.00, by móc ruszyć w drogę. W niektórych miejscach trzeba było wstrzymywać ruch innych samochodów, aby umożliwić przejazd niecodziennego ładunku.
Przez Warszawę konwój przejechał ulicami: Miodową, Bonifraterską, Konwiktorską, Sanguszki i Wybrzeżem Gdańskim (Wisłostradą) i dalej drogą krajową nr 7 w kierunku Gdańska. Około godziny trzeciej nad ranem BANK BPH dotarł do Nidzicy. Tam musiał zjechać na parking i czekać cały dzień – dopiero w czwartek o godzinie 22 00 móc ruszyć w dalszą drogę do Gdańska. Wiodła ona przez Olsztynek, Ostródę, Elbląg, Malbork, Tczew. 16 kwietnia nad ranem jacht BANK BPH bezpiecznie dotarł do Stoczni Gdańskiej, gdzie został przysposobiony do żeglugi i zwodowany.
fot. Krzysztof Kozerski
Category: Spis treści, Na wiatr
Komentarze (0)
Trackback URL | Comments RSS Feed
Brak komentarzy.